Znowu w kolorystyce vintage.

Uważam, że zawieszki są za mało doceniane w wystroju wnętrza. A tu coś niewielkiego, jakieś serduszko na klamce, motylek w oknie może odmienić pomieszczenie. Oczywiście nie mówię tu o sizalowych ozdobach o charakterystycznym zapachu, ze sklepu „wszystko po 4 zł”. Wiem, jestem wredna, ale po prostu nie lubię 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk

Powrót do góry