Przeziębienie.

Mnie pierwsze wiosenne dni kojarzą się z potężnym przeziębieniem i bólem gardła. Ale w tym roku to już zaliczyłam kumulację, bo kręgosłup postanowił także się zbuntować. Dopóki nie spadnie gorączka nie wezmę nic na kręgosłup i moje wstawanie z łóżka będzie trwało około kwadransa. Cały proces zaczyna się od kręcenia się na plecach jak żuczek, jak już uda mi się zejść na kolana to jestem w połowie drogi. Potem szukam jakiegoś sprzętu, po którym staję na nogi. Całość operacji utrudnia Emil, który mnie dopinguje i daje dobre rady. Powodują one śmiech, śmiech wywołuje kaszel, a kaszel powoduje ból kręgosłupa. Błędne koło.

A w planach miałam sprzątanie…

Tymczasem polecam pisanki decu z naturalnych pisanek gęsich. Jeśli ktoś z sąsiedztwa byłby zainteresowany, zapraszam, zostało mi kilka sztuk. Nie mam odwagi wysyłać ich pocztą, bo są delikatne i mogą się potłuc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk

Powrót do góry