Przepyszne!

Inspiracja co do tych rzodkiewek pochodzi od Ewy, bo sama nigdy bym nie pomyślała, że tak można. Są bardzo smaczne, kisi się je tak jak ogórki małosolne – przy okazji też zakisiłam co widać na zdjęciu. Tylko trochę za mało posoliłam – na litr wody ma być łyżka soli „z biustem”. Ale i tak wyszły wyśmienicie. Zjadłam je oczywiście sama, bo chłopaki patrzyli bardzo podejrzanie i nie dali się namówić. Tym bardziej, że w trakcie kiszenia, kolor rzodkiewek przejmuje woda, a one same są bladoróżowe i mniej urodziwe niż pierwszego dnia.

Marzą mi się swoje wyhodowane rzodkiewki, ale jakieś dwa lata temu zarzuciłam temat, bo zanim wyrosły – zostały zeżarte przez robale. Postanowiłam nie walczyć z naturą, bo musiałabym użyć chemii najpewniej – a tego się wystrzegam – tylko rozpocząć inną hodowlę. I niestety, przykra sprawa – bo kompost i mieszanka naturalnych nawozów nie załatwią tu sprawy. Zatem albo robaczywe, albo niezdrowe.

W piątek zapłakałam nad grządkami bobu. Pomyślałam, że co co ja co, ale bób się uda. Mszycami się nie zrażałam – toleruję je. Ale jak w młodych zupełnie strączkach zobaczyłam robaczywe ziarenka, to w pierwszym odruchu miałam się rzucić na to i wyrwać co do jednej roślinki. Jak ochłonęłam – czyli dzisiaj, postanowiłam jednak przyjrzeć się statystykom w strąku. I wyszło, że ok. 25% jest zdrowych i nadaje się do spożycia. Ugotowałam dzisiaj więc Emilowi ten bób, który nie zaanektowały robale. Chyba ze 30 dkg tego było, ale za to jaki pyszny!!

W zeszłym roku, jakieś kolorowe żuki pożarły mi szczaw. Prawdziwi desperaci, skoro ruszyli na szczaw.

Sojusznikiem robali na moich grządkach jest słaba ziemia. Kapustnych niemal nie uświadczysz – udała mi się jedynie brukselka i jarmuż. Marchewka, pietruszka, buraczki i cebula w rozmiarze XXS. Reszta warzyw wygląda względnie. Choć ogórki i pomidory trzymam na balkonie pod dachem, bo nie mam siły walczyć z zarazą jaka spada na nie wraz z kwaśnymi deszczami.

A o ogórkach to jeszcze napiszę, bo chyba znalazłam na nie patent…

Jedna odpowiedź do “Kiszone rzodkiewki”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk

Powrót do góry