śniadanie dla zielonych

Czyli dokarmianie zrównoważone.

Kiedy już wypijecie poranną kawę i  zjecie pożywne śniadanie, z tego co zostało można przygotować co nieco dla roślin, a zatem… kilka słów o dobroczynnym wpływie na rośliny odpadów kuchennych: skórek bananów, fusów z kawy i skorupek z jajek.

Dobrodziejstwa te można stosować oczywiście oddzielnie, ale połączone ze sobą tworzą zrównoważoną odżywkę dla roślin. Przy okazji rozsądnie utylizujemy produkty uboczne naszej domowej aktywności kulinarnej.

Skórki z bananów

Skórki z bananów zawierają dużo potasu i fosforu. Pierwiastki te, a głównie fosfor, odpowiadają za kwitnienie i owocowanie roślin, a także za prawidłowe wykształcenie systemu korzeniowego i produkcję nasion.

Skórki można pokroić na mniejsze kawałki i włożyć do doniczki z kwiatami kwitnącymi, chronią także rośliny przed mszycami.

Fusy z kawy

Fusy z kawy – zawierają dużą ilość azotu, a także magnez i potas. Azot odpowiada za wielkość i ogólną kondycję rośliny. Buduje jej zieloną masę. Słabe, wątłe i nieodpowiednio wybarwione rośliny cierpią prawdopodobnie na niedobór tego makroelementu.

Z powodzeniem można je dodawać do kompostu, zapach kawy przyciąga dżdżownice, a zawarty w nich azot bardzo wzbogaca pryzmę.

Fusy z kawy lekko zakwaszają glebę, w związku z czym możemy nimi śmiało podlewać rośliny kwasolubne.

Wysuszone fusy z kawy warto zmieszać z ziemią, którą wykorzystamy do przesadzania roślin – jeszcze bardziej ją wzbogacimy w niezbędne substancje.

Skorupki z jajek

Skorupki z jajek są cennym źródłem wapnia, zawierają ponadto magnez, żelazo, sód, potas i fosfor.

O ile fusy z kawy lekko zakwaszają glebę, o tyle skorupki z jajek czynią ją lekko zasadową i nadają się świetnie jako nawóz np. w warzywniaku.

Odpowiednia zawartość wapnia w roślinach buduje ich prawidłowy system korzeniowy oraz pozwala  na łatwe przyswajanie substancji pokarmowych niezbędnych roślinom.

Jak połączyć dobroczynne właściwości tych trzech „odpadów”?

Odrywam zgrubiałe końcówki skórek od bananów (lądują w kompoście), kroję je na mniejsze części i umieszczam w kielichu miksera, dodaję fusy z kawy i podzielone na mniejsze kawałki skorupki z jajek. Uzupełniam wodą i miksuję. Gotowe. Powstaje brunatna breja  o fantastycznych właściwościach. Jeśli nie mam akurat możliwości wykorzystania mieszanki od razu, przelewam ją przy pomocy lejka do plastikowej butelki i podlewam później. Przed podlaniem należy wstrząsnąć, żeby wszystkie składniki ładnie się połączyły.

W tym roku potraktowałam tym nawozem wyrośnięte już siewki warzyw i kwiatów, mimo, że na tym etapie wzrostu nawożenie chemicznymi specyfikami nie jest wskazane.  Rosną jak szalone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk

Powrót do góry